Mojemu kociewskiemu topoi ten reportaż poświęcam.
Przestrzeń bez zbytecznej poetyckości.
Ratować coś, z czym się rozstajemy.
Sąsiadów, las, chmury. Bez rozrzutmości słów.
Objąć tyle, ile można, bez nadmiaru ani pustki.
Śnić niepewność, domysły, wycinki.
Pragnąć i bać się powrotu.
Do poezji, jedynego kraju wartego zamieszkania.
foto. Joanna Śmielowska-Jaremin
Cicho, sza w Wycinkach , obraz Joanna Śmielowska-Jaremin